Siruwia

Kolejne pół roku minęło i zimowe otępienie zastąpiło letnie rozleniwienie...heh... Jak zwykle, nie mam do napisania nic ciekawego. Chciałam raczej się trochę zareklamować. Jak niektórzy wiedzą, prowadzę bloga. Kto był i odwiedził, wie o jakiej tematyce. Ostatnio jednak wena mi nie dopisuje w tym kierunku. Pomimo tego postanowiłam założyć drugiego bloga. W przeciwieństwie do mojego pierworodnego, nie bazuje on na mandze/anime, opowiadanie jest pisane o znanym w Azji wschodniej, koreańskim zespole, TVXQ/DBSK/Thoshinki. Aby być ba

W zasadzie to nie mam nic ciekawego do napisania. Po prostu jeszcze żyję...Pomimo beznadziejnej pogody, która wpędziła mnie do łóżka, a przed którym wzbraniałam się jak mogłam. No niestety, w końcu przeziębienie musiało mnie dopaść. I w zasadzie jest nawet lepiej, tylko ten widok za oknem jest niepocieszający. Śnieg padać nie przestaje i chociaż ładnie wygląda to wpędza w jakieś takie otępienie. Ciągle jednak na zimowe wieczory yaoi jest dla mnie najlepszym lekarstwem i jakoś szybciej się przy ty

No tak...nie za często tu bywałam ostatnio i będę się tu raczej sporadycznie pojawiać, co chyba nie ma większego znaczenia. Umieściłam kilka rysunków i jak widać nie wszystkie są mojego pomysłu :D Ale moja kreatywność niestety wyczerpuje się na blogu...mam nadzieje, ze widać..:lol: Wszystkich oczywiście zapraszam...gdzieś tam znajdziecie jego adres (UWAGA! treści Yaoi! Żeby nie było, że nie ostrzegłam). Poza tym pogoda jest dzisiaj do dupy, a moja wena raczej też popadła w deszczową depresję...:) To w